Dlaczego dokumentalna fotografia rodzinna?
Dokumentalna fotografia rodzinna to nic innego jak reportaż rodzinny. W Polsce dopiero co kiełkuje pomysł tego gatunku fotografii, zajmują się nim nieliczni. Bardzo się cieszę, że tendencja w tym przypadku jest wzrostowa, ponieważ widzę na forach dla fotografów i słyszę od znajomych z branży, że wiele osób chce rozwijać się w kierunku autentyczności w fotografii rodzinnej. Moja motywacja, żeby robić sesje rodzinne w stylu dokumentalnym wzięła się z miłości do porozumienia bez przemocy (ang.non-violent communication), w którą wpadłam jak śliwka w kompot zaraz przed narodzinami mojej córki. 2 godzinne warsztaty z wprowadzenia do komunikacji bez przemocy otworzyły mi drzwiczki do nazwania tego czego tak bardzo poszukiwałam, nowej jakości w komunikacji w relacjach, wtedy też zaczęłam interesować się komunikacją w relacjach i uczyłam się nowych schematów rozmowy, myślenia. Kto jeszcze nie zna Marshalla Rosenberga i jego pomysłu na empatyczną komunikację ma jeszcze szansę na odkrycie pięknych chwil w swoim życiu w relacjach z innymi. Życzę tego każdemu i każdej z Was 🙂
Zapytasz się, ale co komunikacja bez przemocy ma wspólnego z reportażem rodzinnym?
Otóż wiele! Podczas dokumentalnej sesji rodzinnej nie ma miejsca na dyrektywny styl z mojej strony, nie mam kontroli nad przebiegiem sesji, w takim sensie, że robiąc reportaż po prostu towarzyszę Wam w Waszych rytuałach codziennych i niecodziennych, w przygotowywaniu i konsumowaniu posiłków, w zabawie, w rozmowach, w kłótniach i w bliskości. Jestem z Wami obecna cały czas, ale nie sugeruję Wam co macie robić w danej chwili, nie ustawiam Was w żaden sposób, nie sugeruję żadnego konkretnego ubioru na sesję, nie każę Wam się uśmiechać do obiektywu, wręcz przeciwnie kiedy tak się dzieje opuszczam dyskretnie aparat i czekam, aż znów będziecie gotowi na wciągnięcie się w żywioł codzienności i nie będziecie nerwowo szukać aparatu, w czasie sesji możecie robić wszystko na co macie ochotę, a czasami macie ochotę nicnierobienie i to też jest OK:) Fajnie, co nie? Tak, właśnie to mnie urzekło w idei reportażu rodzinnego. Podążam za Wami. Każda emocja, która pojawia się podczas dokumentalnej sesji rodzinnej jest dla mnie ok. Jestem mamą już ponad 5 lat i wiem jaki wachlarz emocji niesie rodzicielstwo.
Dlaczego to jest fajne?
Macie wspomnienie z Waszego życia, które wiadomo jest różnych barw, nie ma tam czarno bieli wyłącznie. Moim zadaniem jest uchwycenie Waszej wyjątkowości w jak najkorzystniejszy sposób dla Was, żebyście oglądając zdjęcia rodzinne patrzyli na siebie z łezką wzruszenia, bo to o Was jest ta historia, nie o kolejnych bosych stopach w jeansach i białych t-shirtach w wymuskanych i pościelonych łóżkach.
W dokumentalnej fotografii rodzinnej cenię też bardzo celebrowanie codzienności. Uważność, czułość, bliskość i wartość, którą niesie „świętowanie” (nie)zwykłego życia.
Jeśli nasuwają Ci się jeszcze jakieś pytania odnośnie reportażowej sesji rodzinnej, zapraszam Cię do kontaktu, z miłą chęcią rozwieję wszelkie wątpliwości.